Zielona odbudowa wymaga efektywności – energetycznej i surowcowej
Gospodarcze odbicie po pandemii koronawirusa powinno liczyć się z naturą – słyszymy ze strony decydentów i liderów opinii, nie tylko na szczeblu europejskim. By tak się stało, musi ono odpowiadać na spowodowane przez człowieka kryzysy – klimatyczny oraz różnorodności biologicznej..
Covid-19 przyniósł niemało cierpienia na globalną skalę. Zmienił również oblicze gospodarki, która w krótkim okresie czasu musiała dostosować swe działanie do nowej, pandemicznej rzeczywistości. Niemal od pierwszych tygodni wprowadzanych w różnych szerokościach geograficznych obostrzeń rozpoczęły się dyskusje na temat tego, jaką formę powinna mieć odbudowa gospodarcza, kiedy ludzkości uda się już opanować związany z koronawirusem kryzys zdrowia publicznego.
Okres pandemii nie okazał się na szczęście momentem odwrotu od mówienia o znaczeniu ambitnych działań na rzecz ochrony środowiska. Nie zmalały chociażby ambicje klimatyczne Unii Europejskiej, czego przykładem kolejne regularnie ogłaszane elementy Europejskiego Zielonego Ładu. Do paryskiego porozumienia klimatycznego powróciły Stany Zjednoczone. Grono państw deklarujących (realizowane w zróżnicowanym tempie) dążenie do osiągnięcia neutralności klimatycznej poszerzyło się w zeszłym roku m.in. o Japonię, Koreę Południową i Chiny.
Doniesienia te nie oznaczają rzecz jasna, że możemy spocząć na laurach. Jak w swej analizie pakietów stymulacyjnych wskazuje Program ONZ ds. Środowiska (UNEP), słuszne deklaracje nie zawsze idą w parze ze środkami finansowymi na zieloną transformację. Uspójnienie słów i czynów, realizowanych w poszczególnych gospodarkach, będzie kluczowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta